1. Orzeczenie TSUE wydane w sprawie o sygn. akt C-473/23

    Dzień 13 lutego 2025 roku stał się przełomowy zarówno dla ogromnego grona Kredytobiorców jak i środowiska bankowego.  Powodem takiego stanu rzeczy było wydane przez TSUE orzeczenie w sprawie o sygn. akt C-473/23, odnoszące się bezpośrednio do polskiej sprawy związanej
    z sankcją kredytu darmowego. Ale zacznijmy od tego jak to się rozpoczęło.

    Kredytobiorcy, będący konsumentami zawarli z podmiotem Alior Bank S.A. umowę kredytu gotówkowego na kwotę 40 000 zł. Na bazie przedmiotowej umowy kredytobiorcy zostali przez Bank zobowiązani do zwrotu kwoty 40 000 zł wraz z odsetkami w wysokości ok. 20 000 zł oraz prowizją w wysokości ok. 5 000 zł, co stanowiło łączne zobowiązanie Kredytobiorców
    w wysokości ok. 65 000 zł. RRSO wskazana przez Bank w umowie wynosiła 11,18 %.
    Z dokumentów kredytowychwynika, że Bank naliczył owym Kredytobiorcom odsetki nie tylko od kwoty kredytu, którą faktycznie im wypłacił ale również od kosztów związanych
    z kredytem, co na gruncie ustawy z 2011 roku o kredycie konsumenckim jest niedozwolone.
    Takim działaniem Bank spowodował zawyżenie wskaźnika RRSO, który zawarł w umowie
    z konsumentami.

    Swoje prawa z tytułu zaciągniętej umowy w przedmiotowej sprawie, Kredytobiorcy postanowili przekazać na rzecz firmy windykacyjnej – Lexitor. To właśnie ten podmiot zdecydował się na wniesienie powództwa przeciwko Alior Bank do Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy
    w Warszawie żądając przy tym, na podstawie art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim, zapłaty kwoty stanowiącej wysokość odsetek i opłat wynikających z zawartej umowy kredytu wraz
    z odsetkami od nich. Podmiot ten zarzucał Bankowi w szczególności błędnie określoną
    w umowie kredytu wysokość RRSO (znacznie zawyżona) oraz brak precyzyjnego określenia w umowie kredytu warunków zmiany wysokości opłat związanych z kredytem.

    W związku z pojawiającymi się wątpliwościami w zakresie wykładni przepisów dotyczących powyższych kwestii Sąd rozpoznający przedmiotową sprawę podjął decyzję o skierowaniu
    3 pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

    Pytanie pierwsze: Czy wskazanie przez Bank w umowie zawyżonej kwoty RRSO, w przypadku uznania części postanowień umowy kredytu konsumenckiego za nieuczciwe i przy założeniu, że nieuczciwy warunek umowny nie jest wiążący, stanowi o tym, że Bank uchybił obowiązkowi informacyjnemu względem konsumenta?

    Odpowiadając na pytanie pierwszeTrybunał wskazał, że przedmiotowe przepisy „należy interpretować w ten sposób, że okoliczność, iż w umowie o kredyt wskazano RRSO, które okazuje się zawyżone ze względu na to, iż niektóre warunki tej umowy zostały następnie uznane za nieuczciwe w rozumieniu art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, a tym samym jako niewiążące dla konsumenta, stanowi naruszenie obowiązku informacyjnego ustanowionego w tym przepisie dyrektywy 2008/48.”TSUE wskazał, że wzorcowa umowa o kredyt określa w sposób jasny i zwięzły RRSO oraz całkowitą kwotę do zapłaty przez konsumenta, obliczone w momencie zawierania umowy o kredyt. Organ ten odwołał się również do motywu 19 przedmiotowej dyrektywy, z którego wynika, że zmierza ona w szczególności do zagwarantowania, by przed zawarciem umowy o kredyt konsument otrzymał odpowiednie informacje, dotyczące w szczególności RRSO w całej Unii, tak aby miał on możliwość porównania tych stóp oprocentowania. Podkreślenia wymaga również, iż Trybunał zdaje sobie sprawę, że dla konsumenta RRSO ma zasadnicze znaczenie jako całkowity koszt kredytu, przedstawiony w postaci stopy obliczanej za pomocą jednolitej formuły matematycznej. W rzeczywistości bowiem RRSO pozwala konsumentowi ocenić z ekonomicznego punktu widzenia zakres zobowiązania, z jakim wiąże się zawarcie umowy o kredyt.

    Pytanie drugie:Czy wystarczające jest podanie konsumentowi informacji o tym jak często, w jakich sytuacjach i o jaki maksymalnie procent mogą być podwyższone opłaty związane z wykonywaniem umowy, nawet jeśli konsument nie może zweryfikować zaistnienia danej sytuacji, a opłata może w konsekwencji zostać podwojona?

    Odpowiadając na to pytanie Trybunał nawiązał do przepisu dyrektywy, z którego wynika, że w umowie o kredyt należy wskazać w sposób jasny i zwięzły, oprócz opłat za prowadzenie jednego lub kilku rachunków, na których zapisywane są transakcje zarówno płatności, jak i wypłat, łącznie z opłatami za korzystanie ze środków płatniczych, wszelkie inne opłaty powstałe w związku z umową oraz warunki, na jakich opłaty te mogą ulegać zmianie.”Za słuszne należy również uznać dalsze twierdzenia Trybunału:„wymóg wskazania w umowie o kredyt sporządzonej w formie papierowej lub na innym trwałym nośniku w sposób jasny i zwięzły elementów określonych w tym przepisie jest niezbędny w celu umożliwienia konsumentom poznania ich praw i obowiązków”oraz, że „warunki, na jakich opłaty związane z wykonaniem umowy o kredyt mogą ulec zmianie, powinny być wskazane w tej umowie w sposób jasny i zwięzły, tak aby w szczególności w związku z innymi informacjami warunki te były pozbawione wszelkiej obiektywnej nieścisłości mogącej wprowadzić w błąd przeciętnego konsumenta, właściwie poinformowanego oraz dostatecznie uważnego i rozsądnego co do istnienia zdarzeń mogących spowodować zmianę opłat oraz co do związku między zmianą opłat a tym zdarzeniem”.

    Pytanie trzecie: Czy dyrektywa 2008/48/WE sprzeciwia się przepisom krajowym, które przewidują jedynie jedną sankcję za naruszenie obowiązku informacyjnego nałożonego na kredytodawcę, niezależenie od stopnia naruszenia obowiązku informacyjnego i jego wpływu na ewentualną decyzję konsumenta co do zawarcia umowy kredytu, która obejmuje uczynienie kredytu nieoprocentowanym i bezpłatnym?

    Na pytanie to Trybunał odpowiedział jednoznacznie „Z uwagi na powyższe rozważania na pytanie trzecie trzeba odpowiedzieć, że art. 23 dyrektywy 2008/48 w związku z jej motywem 47 należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie uregulowaniu krajowemu, które przewiduje – w przypadku naruszenia obowiązku informacyjnego nałożonego na kredytodawcę zgodnie z art. 10 ust. 2 tej dyrektywy – jednolitą sankcję polegającą na pozbawieniu kredytodawcy prawa do odsetek i opłat, niezależnie od indywidualnego stopnia wagi takiego naruszenia, o ile naruszenie to może podważyć możliwość oceny przez konsumenta zakresu jego zobowiązania”.

    A więc Organ ten jednoznacznie wskazał, iż bez znaczenia dla wymiaru sankcji jest waga naruszenia, którego dopuścił się Bank, bowiem każde naruszenie, zdaniem Trybunału należy oceniać jednolicie i należy przewidzieć za nie jednolitą sankcji. Takie podejście sprawia, że Banki zostały pozbawione ostatniego argumentu, na który powołują się podczas ubiegania się
    o łagodzenie sankcji. TSUE stwierdził, że przepisy krajowe, na podstawie których obowiązuje jednolita sankcja za łamanie przez Bank obowiązków informacyjnych jest zgodna z Dyrektywą 2008/48/WE. Zatem niezależnie od wagi naruszenia jakiego dopuścił się w tym aspekcie Bank, powinien on w każdym przypadku być pozbawiony całości odsetek i opłat z tytułu kredytu.

    2. Znaczenie wyroku dla polskich Kredytobiorców

    Wyrok, który ostatnio zapadł jest niezwykle korzystny dla Kredytobiorców posiadających kredyty gotówkowe.Ponadto, będzie on miał przełomowe znaczenie dla dalszego rozpoznawania spraw związanych z sankcją kredytu darmowego. Obserwowanym dotychczas najczęstszym niedozwolonym działaniem Banku jest bowiem dokonywanym na podstawie umów kredytowych jest naliczanie odsetek od opłat okołokredytowych a co za tym idzie również błędne określenie w umowie kredytu wskaźnika RRSO.

    W ostatnich latach obserwuje się wzrost świadomości kredytobiorców dotyczący wadliwości zawartych przez nich umów kredytowych. Coraz większe grono osób decyduje się na takie działania jak analiza zawartej z Bankiem umowy kredytowej przez doświadczone w tym aspekcie kancelarie prawne, złożenie reklamacji wraz z wezwaniem do zapłaty do Banku czywytoczenie sądowego powództwa przeciwko Bankowi. Najnowszy wyrok TSUE  jest potwierdzeniem słuszności działań tych osób oraz ogromną zachętą dla osób, które do tej pory jeszcze wahały się czy możliwe jest odzyskanie swoich należności od Banku. Wydane orzeczenie bez wątpienia spowoduje znaczący wzrost spraw związanych z sankcją kredytu darmowego a tym samym również ogromną ilość powództw w tym zakresie jakie zostaną wytaczane przez Kredytobiorców. W szczególności z uwagi na to, że wydane orzeczenie wzmocni argumentację Kredytobiorców dla ochrony przysługujących im praw w sporze sądowym z Bankiem.

    Ponadto, przedmiotowe orzeczenie ma istotne znaczenie patrząc z perspektywy sądów polskich. Wątpliwości, jakie istniały w zakresie orzekania w sprawach związanych z SKD stanowiły spory problem i dylemat wielu polskich sądów, które musiały borykać się z interpretacją przepisów odnoszących się do tych kwestii. Jednakże, wydane orzeczenie ugruntowało linię orzeczniczą w tym zakresie ispowodowało powstanie jednolitej wykładni przepisów odnoszących się do SKD. Tym samym wykazane zostało w sposób jasny i precyzyjny, że działania Banków jakich dopuszczały się przez wiele lat w umowach z konsumentami stanowią na gruncie ustawy
    o kredycie konsumenckim nieuczciwe działania, za które powinny być wymierzane jednolite sankcje w postaci zwrotu odsetek i innych opłat wynikających z zawartych umów kredytowych.

    Artykuł sporządziła: apl. radc. Karolina Kurkowska